Parafia Rzymskokatolicka
NMP Królowej Wszechświata
we Frydku - Gilowicach

Parafialna strona demonstracyjna w Katowicach

Ogłoszenia parafialne

Aktualne ogłoszenia

Intencje mszalne

Najnowsze intencje

E-Cmentarz

Wyszukaj groby na naszym cmentarzu

Aktualności z Archidiecezji Katowickiej

Liturgia

Aktualności

Wiadomości

Zaproszenia na kurs ALPHA do Ćwiklic oraz świadectwa uczestników
03/03

Zaproszenia na kurs ALPHA i świadectwa uczestników

 

Mam zaszczyt zaprosić Panią / Pana do przeżycia ewangelizacyjnego kursu Alpha.  Kurs ALPHA to 10 spotkań, które rozpoczynają się gorącym posiłkiem (za darmo). Potem słuchamy konferencję na podstawowe tematy (Czy jest coś więcej? Czy Jezus naprawdę istniał? Kim był? Jak się modlić? Jak korzystać z Pisma Św.? Jak walczyć ze złem? Itd.) i popijając kawę lub herbatę dzielimy się   usłyszanymi treściami (w wolności). Spotkanie trwa około 1,5 godziny i jest dobrym relaksem po całodziennej pracy. Nie ważne są twoje poglądy na świat i życie (nawet jeżeli uważasz się za ateistę). Przyjmujemy Cię takim jakim jesteś.  Drukowane poniżej wypowiedzi uczestników kursu pomogą Ci odpowiedzieć sobie na pytanie: czy tego właśnie potrzebujesz. Jeżeli TAK, to prześlij swoje imię  nazwisko na maila: cwiklice@katowice.pl  lub sms 602 620 566. Spotykać się będziemy prawdopodobnie w środy o g.19.00. Kurs rozpoczniemy jak zbierze się wystarczająca liczba uczestników. Decydując się na udział, spróbuj ze sobą przyprowadzić  męża lub żonę, znajomego lub przyjaciela. Nie będziesz żałował. W naszej parafii kurs przeżyło około 800 osób a w świecie prawie 30 milionów. Dołącz do nich! 

                                                                                                     Ks. Sylwester Suchoń

 

 

Jestem bardzo chorą osobą, a kurs Alfa pomógł mi uwierzyć że Bóg jest moim najlepszym lekarzem. Po pierwszym spotkaniu poczułam wielką ulgę w swoim cierpieniu. Jestem radosna i szczęśliwa i wierzę, że Bóg jest ze mną. Zaczęłam się więcej modlić, ufać Bogu i wierzę, że Bóg mnie pomoże zwalczyć moją chorobę. Kocham Go i czuję Go w swoim sercu. Teresa

 

Wyspowiadałem się, przyjąłem komunię, zacząłem chodzić do Kościoła. Czuję się jego częścią. Poznałem wartościowych ludzi, z którymi mogę szczerze dzielić się swoim życiem. Hubert

 

Czułam namacalną obecność Ducha Świętego, Jego działanie w moim życiu. Przełamałam się w mówieniu o Bogu innym ludziom. Justyna

 

Poprzez uczestniczenie w wykładach, chłonęłam wiedzę z nich jak gąbka wodę… Uzyskałam odpowiedzi na swoje pytania, dodanie otuchy w przypadku wątpliwości i porady w przypadku problemów. Korzyści z Alfy w moim przypadku są liczbą nieokreśloną, bo to co kurs Alfa wniósł w moje życie jest piękne. Jedną z korzyści moich jest przebaczenie. Przebaczenie sobie i innym osobom, uwolniłam się od tego, od żalu w sercu, od ciągłego wracania do przeszłości. Otrzymałam spokój i radość i patrzę z radością w przyszłość. Wiem, że Pan Bóg mnie kocha taką jaką jestem. I nie muszę się bać przyszłości, bo Pan Bóg chce dla mnie jak najlepiej. Z nim nie muszę się bać i przejmować 'na zapas'. Marta

 

Jak kurs Alfa wpłynął na pogłębienie mojej wiary - z intelektualnego mielenia doktryny Kościoła Katolickiego, katechizmowych formuł - w poszukiwanie Jego i poznawanie Go, otwarcie nowej rzeczywistości przede mną. Doświadczyłem, że istnieje rzeczywistość, która przekracza to co poznałem do tej pory, poza całą wiedzę (naukę) o mnie i o świecie. Karol

 

Moja wiara przestała być tylko „oklepaną”, a stała się mocno ukorzeniona wewnątrz mnie. Staram się bardziej w życiu wdrażać/wypełniać wolę Boga jednocześnie poddając się dla Jego planu na moje życie Paulina

 

Poznałem w jaki sposób mogę kochać Boga i jak mocno On mnie ukochał. Odkryłem nowe możliwości, np. modlitwa Słowem Bożym. Wyzbycie się ciężaru grzechu, który mimo spowiedzi mnie dręczył. Poznanie czym tak naprawdę jest szczęście. Umocnienie w wierze oraz umiejętność spotkania i prawdziwej rozmowy z Bogiem. Po raz pierwszy płakałem przy robieniu rachunku sumienia i modlitwy podczas „namiotu spotkania. Krzysztof 

 

Chętniej uczestniczę we mszy św., pamiętam o modlitwie, lepiej rozumiem chrześcijaństwo, inaczej je widzę i odczuwam. Zrozumiałam niektóre błędy, które popełniłam w swoim życiu, dostrzegam te, które popełniam nadal. Jestem bardziej ufna i otwarta na Boga. Poznałam ciekawych ludzi. Agnieszka

 

Dopiero teraz wiem jak mam się modlić. To tu zrozumiałam, że Bóg jest moim Przyjacielem. Zaczęłam czytać Pismo Święte, częściej rozmawiam z Bogiem, mam więcej cierpliwości dla innych, i dopiero tu nauczyłam się prawdziwie kochać. Katarzyna

 

„Zaczęłam z chęcią chodzić do Kościoła na Mszę św. Wierzę, że przyjmowanie Komunii Św. i przystąpienie do sakramentu spowiedzi ma sens. Zaczęłam dostrzegać i cieszyć się z najmniejszych, najprostszych rzeczy i uwierzyłam, że Bóg ma mnie w swojej opiece i mnie kocha. Dowiedziałam się , że mogę prosić Boga o wszystko. Katarzyna

 

Zrozumiałam sens i istotę wiary. Odzyskałam wiarę, znalazłam spokój i nadzieję oraz poznałam bardzo wartościowych ludzi. Karolina

 

Dzięki temu kursowi dowiedziałem się co to jest Pismo Święte, że Pan nad nami czuwa i to jest piękne. Chwała Panu. Wszystko małymi kroczkami zaczęło posuwać się w pozytywnym kierunku od weekendu Alfa, każdy dzień, każde spotkanie na Alfie umacnia mnie w przekonaniu, że życie z Bogiem jest piękne. Zacząłem czytać Pismo Święte, dzięki czemu znalazłem wiele odpowiedzi na pytania, jakie mnie dręczyły, jak zostało powiedziane Pismo Święte jest taką instrukcją w naszym życiu. Również stałem się dużo spokojniejszy, nie podchodzę ze stresem do sytuacji życia codziennego, bo wiem, że można to rozwiązać w sposób pokojowy. Piotr

 

Doświadczyłam miłości i obecności Ducha Św. w modlitwie, słowie (wykłady), w słowach z Pisma Św. Doświadczenie jak wielkim darem jest wspólnota, jaką moc ma modlitwa wstawiennicza. Gdy byłam sama szatan mógł mi wmówić wszystko, szczególnie to, że nikt nie może mi pomóc. Ewa

 

Częściej się modlę i jestem przekonana, że ta modlitwa jest mi bardzo potrzebna. Cieszyłam się na myśl o naszych spotkaniach, sprawiały mi dużo przyjemności. Po spotkaniach byłam wyciszona. Jolanta

 

Peregrynacja bł. Rodziny Ulmów
14/10

ZAKON RYCERZY JANA PAWŁA II
12/02

Podstawowym celem Zakonu Rycerzy Jana Pawła II jest formacja katolickich mężczyzn świeckich na wzór Jana Pawła II (Karola Wojtyły), który niejednokrotnie swoim życiem dawał świadectwo męskości i świętości, pokazując, że te dwie wartości można połączyć na większą chwałę Bożą! Ten zasadniczy cel Rycerze Jana Pawła II chcą realizować poprzez zaangażowanie w takie rodzaje aktywności jak:

 

      1. dążenie do świętości swoich członków,

  1. obrona wartości chrześcijańskich, w tym rodziny, życia (od poczęcia do naturalnej śmierci),
  2. dbanie o rozwój patriotyzmu i miłości ojczyzny,
  3. promocja nauczania Jana Pawła II,
  4. promowanie katolickiej duchowości świeckich,
  5. wzajemna pomoc bratnia,
  6. wspieranie duchowieństwa (w każdej dziedzinie życia),
  7. promocja duchowości mężczyzny,
  8. wspieranie chrześcijan.

 

Rycerze Zakonu Rycerzy Jana Pawła II chcą realizować te cele poprzez zaangażowanie i aktywność w dziele nowej ewangelizacji czerpiąc z przykładu Jana Pawła II i dążąc  do upowszechniania treści i form Jego nauczania.

 

Dlatego też podejmując trudu dążenia do świętości - zwłaszcza w wymiarze życia dnia codziennego - Bracia Zakonu Rycerzy Jana Pawła II będą dążyć do:

 

  1. umacniania wiary i rozwijania katolickiej duchowości osób świeckich w tym zwłaszcza duchowości męskiej
  2. rozwijania wrażliwości i dzieł miłosierdzia w tym w szczególności w zakresie godności i pełnej ochrony życia ludzkiego
  3. rozwijania wzajemnej pomocy bratniej Rycerzy,
  4. wspierania duchowieństwa w każdej dziedzinie ich kapłańskiej posługi,
  5. dbania o rozwój patriotyzmu i miłości ojczyzny.

 

Zakon Rycerzy Świętego Jana Pawła II Wielkiego jako stowarzyszenie świeckich mężczyzn, w sposób szczególny wspiera realizację powołania do Ojcostwa.

Dlatego życie w sakramentalnym związku małżeńskim i związane z nim obowiązki są dla Brata Rycerza szczególnym i podstawowym zobowiązaniem, którego celem jest pomoc małżonkom w dążeniu do świętości.

 

Brat Rycerz w związku małżeńskim powinien zatem szczególnie pamiętać o swoich najważniejszych obowiązkach męża oraz ojca rodziny. Dlatego Bracia Rycerze w sposób szczególny czyny miłosierdzia zwracają ku swoim członkom i ich rodzinom. W dalszej kolejności akty miłosierdzia kierowane są na członków własnej Parafii oraz Diecezji. Zakon w sposób szczególny włącza się w pomoc ludziom potrzebującym otaczając ich modlitwą oraz starając się im pomagać również materialnie.

 

www.rycerzejp2.org)

BRACTWO SZKAPLERZA KARMELITAŃSKIEGO
10/07

BRACTWO SZKAPLERZA KARMELITAŃSKIEGO

 

         

 

 

 

 

 

Co to jest  Szkaplerz Matki Bożej z Góry Karmel?

Jest to znak wyrażający macierzyńską miłość Maryi, oraz nasze przyjęcie i odwzajemnienie tej miłości.

 

Jak wygląda szkaplerz?

Pierwotnie to szata wierzchnia, którą mnisi przywdziewali na habit zakonny w czasie ręcznej pracy. Osoby świeckie przyjmują szkaplerz w postaci dwóch prostokątnych kawałków materiału połączonych tasiemką i opadających na piersi i plecy. Istnieje także forma medalika szkaplerznego.

 

Dlaczego szkaplerz wyraża więź z Maryją?

Podstawą nabożeństwa szkaplerznego jest potwierdzone przez Kościół objawienie z XIII w., dzięki któremu szkaplerz stał się znakiem matczynej opieki Maryi wstawiającej się za nami przed Bogiem w kwestii naszego wiecznego zbawienia.

 

Do czego zobowiązuje nas przyjęcie szkaplerza?

Szkaplerz wyraża pragnienie naśladowania Maryi, Jej stylu życia i cnót, szczególnie cnoty czystości przeżywanej według własnego stanu.

 

OBOWIĄZKI NOSZĄCYCH SZKAPLERZ

Łaska udzielona nam przez Boga, domaga się podjęcia współpracy z nią. Bóg może nas stworzyć bez naszej pomocy, ale nie może nas zbawić bez naszej współpracy. Podobnie i Maryja przychodząc z łaską i chcąc złożyć ją w sercu człowieka nie może tego uczynić bez współpracy z jego strony.

 

Naśladować Maryję

Nabożeństwo szkaplerzne ma swoje serce, a jest nim naśladowanie Matki Jezusa. Nie intencje, nie słowa, nie zapewnienia i deklaracje, ale życiowa postawa człowieka decydują o autentycznym przeżywaniu nabożeństwa.  

 

Nosić nieustannie Jej znak

Noszenie szkaplerza wyraża na pierwszym miejscu przynależność do Niej w rodzinie Karmelu i życie, na co dzień wartościami bliskimi Jej Niepokalanemu Sercu: pokorą, czystością według stanu, zawierzeniem Bożej opatrzności, a także Bożej woli ukazującej się w przeróżnych okolicznościach codziennego bytowania.  

 

Troszczyć się o dobro wszystkich ludzi

Praktykujący nabożeństwo szkaplerzne nie powinni zamykać się w świecie swoich osobistych spraw, lecz - tak jak Maryja - mają starać się dostrzegać innych ludzi i ich problemy.  

 

Przyjąć szkaplerz z rąk kapłana

Poświęcić i nałożyć szkaplerz może każdy kapłan karmelitański lub jakikolwiek kapłan diecezjalny i zakonny, byleby uczynił to zgodnie z ustanowioną przez Kościół święty formułą. Przyjęcie szkaplerza może mieć miejsce tylko raz. Pierwszy szkaplerz musi być wykonany z sukna. Potem może zostać zastąpiony medalikiem szkaplerznym. Po zniszczeniu pierwszego szkaplerza można nabyć kolejny i nałożyć go sobie samemu. Podobnie czyni się w przypadku zaprzestania noszenia o ile jego przyczyną nie była wzgarda (wtedy należałoby przyjąć szkaplerz ponownie)

 

Odmawiać naznaczoną modlitwę

Po zakończeniu obrzędu przyjęcia szkaplerza kapłan poleca codzienne odmawianie którejś z maryjnych modlitw. Najczęściej jest to antyfona Pod Twoją obronę, modlitwa Zdrowaś Maryjo lub kilkakrotnie powtarzany akt strzelisty Matko Boża Szkaplerzna, módl się za nami!

 

 

 

WYGLĄD I SYMBOLIKA SZKAPLERZA KARMELITAŃSKIEGO

 

Czego symbolem jest szata?

Mówią, że nie szata zdobi człowieka. Posiada ona jednak głęboką wymowę. W Starym Testamencie płaszcz był symbolem Bożych dobrodziejstw, opieki Opatrzności, oraz mocy udzielonej wybranemu człowiekowi.  

 

Jak wygląda szkaplerz noszony przez zakonników?

Słowo szkaplerz pochodzi od łacińskiego scapulae, czyli ramiona i o oznacza szatę kształtem przypominającą ornat rzymski, złożoną z dwóch sięgających do stóp płatów sukna z wycięciem na głowę, z których jeden opada na piersi, a drugi na plecy. W tradycji monastycznej stał się częścią habitu, służącą początkowo, jako ochrona habitu (tak jak fartuch) w czasie pracy, a potem wyrażającą więź z Maryją.

 

Jaki szkaplerz mogą nosić osoby świeckie?

Szkaplerz przystosowany do użytku wiernych świeckich złożony jest z dwóch prostokątnych wycinków brązowego sukna wełnianego połączonych dwoma tasiemkami. Wymiary płatków mogą być dowolne. Jest on niejako zminimalizowanym habitem. Zwykle na obu płatkach jest umieszczony wizerunek lub symbol Pana Jezusa, i Matki Bożej Szkaplerznej.

 

Czy szkaplerz można zastąpić medalikiem?

Medalik szkaplerzny został wprowadzany, jako forma zamienna szkaplerza płóciennego w 1910 r.. Prośbę o to skierowali górnicy, których szkaplerz płócienny szybko się brudził i niszczył. Wierni noszący medalik uczestniczą we wszystkich przywilejach duchowych wynikających z noszenia tradycyjnego szkaplerza. Należy jednak zauważyć, że medalik nie wyraża w pełni bogatej symboliki szkaplerza mini-habitu. Jedna strona medalika winna przedstawiać wizerunek Matki Bożej Szkaplerznej, a drugi Serca Pana Jezusa. Przyjęcie do rodziny szkaplerznej może nastąpić jedynie szkaplerzem płóciennym.

 

Co wyraża Szkaplerz Karmelitański?

Szkaplerz jest w swojej istocie habitem. Przypomina o duchowym związku z rodziną karmelitańską i Osobą, od której tę szatę otrzymaliśmy. Jest pamiątką i widzialnym znakiem jej opieki. Jest wreszcie znakiem wyrażającym pragnienie upodobnienia się do Niej w czystości, wierności, miłości i posłuszeństwie.

 

Jaka jest jego symbolika?

Część szkaplerza opadająca na plecy podpowiada nam, że trudy, doświadczenia i krzyże znosić winniśmy pod opieką Maryi z poddaniem się woli Bożej, tak jak Ona to czyniła, a część spoczywająca na piersiach przypomina, że nasze serce winno bić dla Boga i bliźnich, z miłości odrywając się od przywiązań doczesnych i wiązać się za pośrednictwem Maryi z dobrami wiecznymi.

 

PRZYWILEJE SZKAPLERZNE

 

Jakie łaski są związane z nabożeństwem szkaplerznym?

Uznając szkaplerz znakiem Maryi Kościół święty, związał go z dwoma łaskami, tak zwanymi przywilejami szkaplerznymi: pierwsza - szkaplerz gwarantuje szczególną opiekę Najświętszej Maryi Panny w trudnych sytuacjach i niebezpieczeństwach doczesnego życia; druga - w znaku szkaplerza Maryja obiecała szczęśliwą śmierć i zachowanie od wiecznego potępienia.

 

Na czym polega więź noszącego szkaplerz z Zakonem Karmelitańskim?

Przyjęcie szkaplerza włącza nas do rodziny zakonu karmelitańskiego. Jest to łaska dodatkowa dla praktykujących nabożeństwo; dzięki niej mają udział we wszystkich dobrach duchowych zakonu, to znaczy w odpustach, zasługach jego świętych i błogosławionych, Mszach świętych, modlitwach, umartwieniach, postach, itp.

 

Co to jest przywilej sobotni?

Z końcem XV w. Do powyższych łask dołączono tzw. przywilej sobotni, wyrażający wiarę, że Matka Jezusa szybko, bo już w pierwszą sobotę po śmierci, uwalnia z czyśćca tych, którzy za życia praktykowali nabożeństwo szkaplerzne. Pius XII w liście z 1950 r. do przełożonych generalnych obydwu gałęzi zakonu karmelitańskiego wyraził się o wspomnianym przywileju w następujących słowach: 'Nie omieszka zapewne Najczulsza Matka sprawić, aby Jej dzieci oczyszczające się z win w czyśćcu, jak najszybciej za Jej przyczyną u Boga dostały się do niebieskiej ojczyzny, według podania owego, zwanego przywilejem sobotnim'.* Warunkiem uzyskania tego przywileju jest zachowywanie czystości według stanu.

 

Co jest fundamentem przywilejów szkaplerznych?

Maryję nazywamy Matką Kościoła, nie tylko tego triumfującego w niebie i walczącego na ziemi, ale również tego oczyszczającego się w czyśćcu. Skoro przychodzi do nas i wspiera wieloma łaskami w drodze do wieczności, z pewnością troszczy się również o swe dzieci wypłacające się Bożej sprawiedliwości w ogniu czyśćca, im również udzielając wielkich łask.

 

Czy noszący szkaplerz mogą w pewne dni uzyskać odpust zupełny?

Noszący szkaplerz św. i należący do bractwa szkaplerznego mają możność uzyskania odpustu zupełnego dla siebie lub dla zmarłych w dzień wpisania do bractwa szkaplerznego i niektóre święta zakonu karmelitańskiego.  

 

Czy łaski przywiązane do szkaplerza gwarantują nam życie wieczne?

Zbyt magiczne i powierzchowne traktowanie tradycji przywileju sobotniego i łask związanych ze szkaplerzem doprowadziło w historii do wypaczenia tego, co jest istotą nabożeństwa: naśladować w życiu Maryję jak najdoskonalej, a przez to uzyskać od Niej obiecane łaski. Zbyt wiele uwagi przywiązuje się często do łask, zapominając o życiowej postawie, od której zależą.

 

Czy oby na pewno to wszystko prawda?

W połowie XVII w. niektórzy autorzy rozpoczęli poddawać w wątpliwość prawdziwość objawień Szymona Stocka i ich treść jakoby zbawienie wieczne było zależne jedynie od zewnętrznej praktyki - noszenia Szkaplerza, bez uwzględnienia praktyki cnót i dobrego życia. Niewykluczone, że wątpliwości te mają swoje podłoże w błędnym tłumaczeniu Szkaplerza, akcentującym konieczność noszenia tej szaty, bez zwrócenia uwagi na towarzyszącą tej praktyce wewnętrzną postawę oddania i naśladowania Maryi. W istocie, bowiem noszenie Szkaplerza bez dobrej woli unikania grzechu, szukania woli Bożej i życia w Duchu Świętym na wzór Maryi nie daje żadnych praw do korzys­tania z obietnic zbawienia. Wartość Szkaplerza karmelitańskiego nie zależy od prawdziwości objawień. Jest to pobożność wyrosła na silnej tradycji, której autentyczność i zgodność z katolicką wiarą nie ulega wątpliwości. Dlatego również dzisiaj możemy przyjąć pobożność szkaplerzną, jako wyraz pewnej doktryny Kościoła.

 

Szkaplerz płócienny, czy medalik?

Szkaplerz sukienny i medalik szkaplerzny mają taką samą wartość duchową. Chociaż przyjęcie powinno dokonać się przy pomocy szkaplerza sukiennego (dwa płatki brązowego sukna połączone dwiema tasiemkami), można go później, według osobistego uznania, zastąpić medalikiem szkaplerznym. Czynimy to już sami. Zarówno tradycyjny szkaplerz jak i medalik szkaplerzny (na jego noszenie zezwolił Pius X w 1910 r.) powinny mieć z jednej strony wizerunek Najświętszego Serca Jezusa, a z drugiej strony wizerunek Matki Bożej ze szkaplerzem w dłoni.

 

Co zrobić, gdy szkaplerz ulegnie zniszczeniu?

Przyjęcia do szkaplerza dokonuje się tylko jeden raz. Gdy zniszczy się nam sukienny szkaplerz albo zgubimy medalik, nabywamy nowy i nakładamy go sobie prywatnie. Nie jest wymagane poświęcenie nowego szkaplerza. Gdybyśmy jednak tego chcieli, może uczynić to każdy kapłan.

 

Czy może przyjąć szkaplerz osoba nieobecna?

Nie przyjmuje się do bractwa lub rodziny szkaplerza świętego osób nieobecnych. Wyjątek stanowią osoby ciężko chore, żołnierze lub więźniowie. Można przesłać im poświęcony szkaplerz, by założyli go sobie i podjęli praktykę nabożeństwa. Gdy ustaną przeszkody powinni przyjąć go na nowo z ręki kapłana.

 

Co zrobić ze zniszczonym szkaplerzem?

Zniszczony sukienny szkaplerz najlepiej spalić. Nie powinniśmy wyrzucać go do śmieci, gdyż byłoby to świadectwem braku czci dla samego znaku, jak i dla Tej, od której go otrzymaliśmy.

 

Co zrobić, gdy zaniedba się noszenie szkaplerza?

Jeśli ktoś przyjąwszy szkaplerz, nie nosił go dłuższy czas czy to z zapomnienia, czy z niedbalstwa, czy też z powodu zagubienia go, nie musi na nowo przyjmować go z rąk kapłana. Wystarczy, gdy sam sobie go ponownie założy, żałując za zaniedbania i podejmując wymogi nabożeństwa. Gdyby ktoś odrzucił szkaplerz z pogardy, a zrozumiawszy, że źle uczynił, chciał powrócić do praktyki nabożeństwa, powinien ponownie otrzymać szkaplerz od kapłana.

 

Czy szkaplerz mogą przyjmować małe dzieci?

Stolica Święta nie widzi przeszkód, aby szkaplerzem odziewać również małe dzieci. Zaleca się jednak, aby były już w takim wieku, by mogły zrozumieć podstawowe prawdy wiary. Widząc, kim jest Maryja, owocniej będą mogły przyjąć dar Jej macierzyńskiej miłości.

 

Czy można szkaplerz przechowywać w innym miejscu?

Szkaplerz najlepiej nosić na szyi. Najczęściej wierni skrywają go dyskretnie pod ubiorem. Nie czyni zadość obowiązkom nabożeństwa ten, kto przyjąwszy szkaplerz wiesza go np. w mieszkaniu na ścianie. Wielkość łask obiecanych przez Maryję domaga się od nas noszenia szkaplerza w sposób godny.

 

Jakie są warunki przyjęcia szkaplerza?

Istnieje jeden zasadniczy warunek: niewymuszone, szczere i świadome pragnienie przyjęcia szkaplerza oraz zawierzenia siebie Maryi w tym znaku. Zawierzenie to obejmuje decyzję dzielenia z Maryją własnej codzienności i naśladowania Jej stylu życia.

 

Jak przygotować się do przyjęcia szkaplerza?

Przygotowanie powinno wyrazić się odbyciem sakramentalnej spowiedzi, aby w czasie przyjmowania szkaplerza znajdować się w stanie łaski uświęcającej. Umożliwi to Maryi skuteczniejsze oddziaływanie i pomoc oddanemu Jej człowiekowi.

 

Czy do przyjęcia szkaplerza koniczna jest spowiedź?

Jeżeli spowiedź jest możliwa i nie ma żadnej przeszkody, by ją odbyć, powinna poprzedzić przyjęcie szkaplerza. Istnieją jednak sytuacje, w których spowiedź nie jest możliwa: np. związek niesakramentalny, którego stanu nie da się obecnie uregulować z powodu istniejącej przeszkody kanonicznej. W takich okolicznościach można przyjąć szkaplerz wyrażając pragnienie, by Maryja w tym znaku pomogła wytrwać w dobrym i - gdy ustanie przeszkoda - uregulować życie sakramentalne.

 

Czy szkaplerz trzeba przyjąć osobiście?

Tak, szkaplerz trzeba przyjąć osobiście. Domaga się tego powaga samego znaku jak i charakter relacji z Maryją, która pragnie nawiązać z każdym z nas indywidualną, intymną i niepowtarzalną relację.

 

Czy osoba świecka może ważnie przyjąć do szkaplerza?

Osoba świecka nie może ważnie przyjąć innej osoby do szkaplerza.

 

Kto może mnie przyjąć do szkaplerza?

Do szkaplerza może ważnie przyjąć każdy kapłan zakonny lub diecezjalny oraz diakon, posługując się zatwierdzonym przez Stolicę Świętą obrzędem.

 

Czy mogę nałożyć szkaplerz osobie starszej lub chorej?

Można nałożyć szkaplerz osobie starszej lub chorej. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to oficjalne przyjęcie do szkaplerza. Gdy ustanie przeszkoda choroby, osoba powinna udać się do kapłana z prośbą o nałożenie szkaplerza. Jeśli z powodu starości nie może tego uczynić, trzeba poprosić kapłana do domu, aby takiego nałożenia dokonał.

 

Czy muszę wpisać się do księgi szkaplerznej?

Księga Szkaplerzna to dokument świadczący o ludzkiej wierze w pośrednictwo Maryi. Wszyscy przyjmujący szkaplerz zachęcani są do pozostawienia w niej swych podstawowych danych: imię i nazwisko, wiek, miejsce zamieszkania. Wpis do Księgi Szkaplerznej nie jest jednak warunkiem przyjęcia szkaplerza i jeśli ktoś nie chce, nie musi takiego wpisu dokonywać.

 

Czy ponownego nałożenia szkaplerza musi dokonać kapłan?

Osoba, która zmienia stary szkaplerz na nowy czyni to sama. Nie potrzeba prosić o to kapłana. W sytuacji, gdy szkaplerz został odrzucony z pogardy, ponowne nałożenie go, po dobyciu spowiedzi, powinno dokonać się rękami kapłana.

 

Czy potrzebny jest obrzęd nałożenia szkaplerza?

Forma noszonego szkaplerza (z sukna czy medalik) jest osobistym wyborem konkretnego człowieka. Natomiast uczestnictwo w łaskach z nim związanych wymaga przyjęcia według obrzędu zatwierdzonego przez Stolicę Świętą. Oczywiście każdy może sobie założyć medalik szkaplerzny na szyję i z pewnością Maryja będzie mu w życiu towarzyszyć. Jednak uczestnictwo w łaskich związanych z szkaplerzem karmelitańskim wymaga pełnej formy przyjęcia tego znaku.

 

Kiedy mogę przyjąć szkaplerz?

Szkaplerz można przyjąć w dowolnym, wybranym przez siebie dniu. Szczególnej jednak wymowy nabiera jego przyjęcie w jakieś święto maryjne. Wówczas związek z Maryją staje się jeszcze bardziej wyraźny.

 

Czy przyjęcie szkaplerza można, co jakiś czas odnawiać?

Raz dokonanego obrzędu przyjęcia szkaplerza z rąk kapłana nie trzeba powtarzać. Istnieje natomiast piękny zwyczaj ponawiania swego oddania się Maryi każdego roku, w rocznicę przyjęcia szkaplerza. Zwyczaj ten nie ma określonej formy. Najczęściej wyraża go nawiedzenie kościoła, podziękowanie Maryi za łaskę przyjęcia Jej znaku oraz ponowienie w sercu aktu zawierzenia się Jej.

 

(opracowano na podstawie: www.szkaplerz.pl)

 

 

 

 

Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa
05/06

Czerwiec to miesiąc w sposób szczególny poświęcony czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kult Serca Jezusowego wywodzi się z czasów średniowiecza; początkowo miał charakter prywatny, z czasem ogarnął szerokie rzesze społeczeństwa.
Mistyka średniowiecza łączyła kult Serca Jezusowego w bardzo żywym nabożeństwem do Najświętszej Rany boku Jezusa. Do najwcześniejszych, którzy w Ranie boku, otwartej włócznią żołnierza, odnaleźli Serce Boże, należy nieznany autor poetyckiego utworu Winny szczep mistyczny. Mówi w nim, że właśnie w tej Ranie odnalazł Serce Boże, że spocznie przy Nim, że się już z Nim nie rozstanie. Cały zakon św. Dominika Guzmana - dominikanie - bardzo wcześnie przyswoił sobie nabożeństwo do zranionego boku i Serca Pana Jezusa. W piątek po oktawie Bożego Ciała, a więc w dzień, który Chrystus wybrał sobie na święto Jego Serca, dominikanie odmawiali oficjum o Ranie boku Pana Jezusa.
Warto wymienić przynajmniej kilku świętych i błogosławionych, którzy wyróżniali się w średniowieczu szczególnym nabożeństwem do Serca Pana Jezusa; w tym Sercu znaleźli dla siebie źródło szczególnej radości i uświęcenia:

Św. Mechtylda (1241-1298) za zachętą samego Pana Jezusa wchodziła do Jego Serca i w nim spoczywała. Jezus oddawał jej swoje Serce jako znak zawartego z nią przymierza. Pewnego dnia w czasie spotkania Pan tak mocno przycisnął jej serce do swojego Serca, że miała wrażenie, że odtąd te dwa serca stanowią jedno. Mechtylda każdego rana witała Boże Serce i każdego wieczora czule je żegnała.

Podobnym przywilejem cieszyła się młodsza siostra Mechtyldy, św. Gertruda (1250-1303). Jej zasadnicze dzieło, które wsławiło jej imię po całej Europie, to Poseł Bożej pobożności. Jest to prawdziwy poemat o miłości Boga do duszy i duszy do Boga. Jego zaś źródłem jest Najświętsze Serce Syna Bożego. Można powiedzieć, że Gertruda obcowała z Sercem Jezusowym na co dzień.

Do św. Małgorzaty z Kortony (1252-1297) Pan Jezus odezwał się pewnego dnia: 'Połóż twe ręce na ranach moich rąk!' Na to święta: 'Nie, Panie!' W tej chwili otwarła się rana boku Chrystusa i święta ujrzała w niej Serce Zbawcy.

Od XVII wieku nabożeństwo do Serca Pana Jezusa staje się własnością ogółu wiernych i całego Kościoła. Przyczyniło się do tego dwoje świętych: św. Jan Eudes i św. Małgorzata Maria Alacoque. Pierwszy działał bardziej z własnej inicjatywy, natomiast św. Małgorzata - pod wpływem nakazów, jakie otrzymała od samego Chrystusa, który chciał się jej pośrednictwem posłużyć.

W dekrecie o heroiczności cnót z 1903 r. Św. Jan Eudes jest nazwany 'twórcą liturgicznego kultu Serca Jezusa i Maryi'. W breve beatyfikacyjnym czytamy wprost: 'Płonąc sam szczególną miłością ku Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi, powziął pierwszy - a nie było to bez natchnienia Bożego - myśl publicznego kultu ku ich czci. Należy go przeto uważać za ojca tego, tak miłego nam nabożeństwa. (...) Był także tego kultu doktorem, albowiem ku czci obu Serc ułożył oficjum i Mszę świętą. Był wreszcie ich apostołem, bo całym sercem przykładał się do szerzenia tego zbawiennego nabożeństwa'. Jan Eudes chciał, aby ono było własnością wszystkich. Nowością, którą wprowadził, było również to, że nabożeństwo do Serca Pana Jezusa łączył ściśle z nabożeństwem do Serca Maryi. Nie umiał tych dwóch Serc rozłączyć. Nabożeństwo do tych dwóch Serc wprowadził także do liturgii Kościoła.
Jan Eudes postawił sobie za program swojej kapłańskiej misji szerzenie kultu i nabożeństwa do Serca Pana Jezusa i do Serca Maryi: niezmordowanym słowem, pismami i dziełami. Założył także ku czci tych dwóch Serc i pod ich imieniem osobną rodzinę zakonną (1641), aby kapłani tegoż zgromadzenia ex professo oddawali się szerzeniu nabożeństwa do tych dwóch Serc. Ku czci tych dwóch Serc przepisuje swoim synom duchownym osobne nabożeństwa i modlitwy, wśród nich piękne pozdrowienie: Ave Cor sanctissimum, ave Cor amantissimum Jesu et Mariae! W roku 1643 poleca w swoim zakonie obchodzić uroczyście święto Najświętszego Serca Maryi (8 lutego) oraz Serca Pana Jezusa (20 października). Układa oficjum na te święta. W roku 1648 wydaje książeczkę O nabożeństwie do Najświętszego Serca Jezusa i Maryi. W roku 1670 otrzymuje od teologów aprobatę tekstów Mszy świętej i oficjum o Najświętszym Sercu Pana Jezusa.

Jednak główna zasługa w rozpowszechnieniu nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa przypada skromnej zakonnicy, wizytce, św. Małgorzacie Marii Alacoque (1647-1690). Żyła ona w tym samym wieku i czasie, co św. Jan Eudes, ale w zupełnym ukryciu w klasztorze w Paray-le-Monial. 27 grudnia 1673 roku Małgorzata dopuszczona została do tego, by spoczęła na Sercu Jezusowym. Pan Jezus pokazując jej swoje Serce pełne ognia, rzekł do niej: 'Moje Boskie Serce tak płonie miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych płomieni gorejących, zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie rozlać je za twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi Bożymi skarbami'. Następnie Jezus wziął serce Małgorzaty i umieścił je symbolicznie w swoim Sercu. Potem już przemienione i jaśniejące oddał Małgorzacie. Usłyszała pocieszające słowa: 'Dotąd nosiłaś tylko imię mojej sługi. Dzisiaj daję ci inne imię - umiłowanej uczennicy mojego Serca'.
Drugie objawienie miało miejsce na początku roku 1674. Pan Jezus ponownie objawił Małgorzacie swoje Serce i wymienił dobrodziejstwa i łaski, jakie przyrzeka czcicielom swojego Serca. 'To nabożeństwo - pisze św. Małgorzata - jest ostatnim wysiłkiem Jego miłości i będzie dla ludzi jedynym ratunkiem w ostatnich czasach'. Wśród różnych form czci Pan Jezus zażądał czci także wizerunków swojego Serca.
W tym samym roku 1674 miało miejsce trzecie z wielkich objawień. W czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu pojawił się Świętej Pan Jezus 'jaśniejący chwałą, ze stygmatami pięciu ran, jaśniejącymi jak słońce'. Pan Jezus ponownie odsłonił swoją pierś i pokazał swoje Serce w pełnym blasku. Zażądał, aby w zamian za niewdzięczność, jaka spotyka Jego Serce i Jego miłość, okazaną rodzajowi ludzkiemu, dusze pobożne wynagradzały temuż Sercu zranionemu grzechami i niewdzięcznością ludzką. Zażądał, aby w duchu wynagrodzenia w każdą noc przed pierwszym piątkiem miesiąca odbywałą się godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu (tzw. godzina święta) oraz aby Komunia święta w pierwsze piątki miesiąca była ofiarowana w celu wynagrodzenia Boskiemu Sercu za grzechy i oziębłość ludzką.
Wreszcie w piątek po oktawie Bożego Ciała, 10 czerwca 1675 roku, nastąpiło ostatnie wielkie objawienie. Kiedy Małgorzata klęczała przed tabernakulum w czasie nawiedzenia Najświętszego Sakramentu, ukazał się jej Chrystus, odsłonił swoje Serce i powiedział: 'Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że nie szczędziło niczego aż do zupełnego wyniszczenia się dla okazania im miłości, a w zamian za to doznaje od większości ludzi tylko gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie oddają mu w tym Sakramencie Miłości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podobny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie mojej szczególnie poświęcone. Dlatego żądam, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto ku czci mojego Serca i na wynagrodzenie Mi przez Komunię i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję. W zamian za to obiecuję ci, że Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia'.
Pan Jezus dał św. Małgorzacie Alacoque dwanaście obietnic, dotyczących czcicieli Jego Serca:

  1. Dam im łaski, potrzebne w ich stanie.
  2. Ustalę pokój w ich rodzinach.
  3. Będę ich pocieszał w utrapieniach.
  4. Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.
  5. Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach.
  6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia.
  7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
  8. Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości.
  9. Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony.
  10. Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim.
  11. Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych.
  12. W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia.

Stolica Apostolska dopiero po ścisłych i dokładnych badaniach zezwoliła na obchodzenie święta, jak i na cześć wizerunków Jezusowego Serca w formach dzisiaj powszechnie przyjętych. Po raz drugi Kościół pośrednio zatwierdził objawienia, dane św. Małgorzacie Marii Alacoque, kiedy po surowym procesie wyniósł ją do chwały ołtarzy. Jej beatyfikacja odbyła się w roku 1864, a kanonizacja w roku 1920. Pierwszym z papieży, który zatwierdził nabożeństwo do Serca Pana Jezusa a także święto dla niektórych diecezji i zakonów, był Klemens XIII. Uczynił to w roku 1765 - a więc prawie w sto lat po wspomnianych objawieniach. Decydującym jednak w tej sprawie stał się memoriał biskupów polskich wysłany do tego papieża w 1765 roku. Memoriał podaje najpierw historyczny przegląd kultu, a następnie uzasadnia bardzo głęboko godziwość i pożytki płynące z tego nabożeństwa. Papież Pius IX w roku 1856 rozszerzył święto Serca Pana Jezusa na cały Kościół. Leon XIII 31 grudnia 1899 roku oddał Sercu Jezusowemu w opiekę cały Kościół i rodzaj ludzki.

Kościół widzi w nabożeństwie do Serca Jezusowego znak miłości Boga ku ludziom. Chce także rozbudzić w sercach ludzkich wzajemną miłość ku Bogu poprzez to nabożeństwo. Sam Chrystus nadał temu nabożeństwu wybitnie kierunek ekspiacyjny: ma nas ono uwrażliwiać na grzech, mobilizować w imię miłości Chrystusa do walki z nim oraz do wynagradzania za tych, którzy najwięcej ranią Boże Serce. Bóg jest miłością. Z miłości Bożego Serca istnieje cały wszechświat i rodzaj ludzki. Kiedy zaś rodzaj ludzki sprzeniewierzył się Panu Bogu, swojemu Stwórcy, Bóg nie przestał go miłować. Dowodem tej niepojętej miłości było to, że dał swojego Syna. Uosobieniem tej największej Bożej miłości jest Serce Jezusowe. Ta właśnie miłość dla rodzaju ludzkiego kazała Jezusowi przyjść na ziemię, przyjąć dla zbawienia rodzaju ludzkiego okrutną mękę i śmierć. Z miłości tego Serca powstał Kościół, sakramenty święte, a wśród nich Sakrament Miłości - Eucharystia.
Nabożeństwo do Serca Jezusowego nakłada również zobowiązania. Człowiek nie powinien nadużywać dobroci Bożego Serca. Powinien mieć do tego Serca nieograniczone zaufanie. Dlatego może i powinien uciekać się do Serca Jezusa we wszystkich swoich potrzebach. Nie powinien jednak ranić tegoż Serca na nowo grzechami. Kiedy jednak słabość ludzka na nowo pchnie nas w bagno grzechu i w niewolę szatana, mamy prawo zawsze ufać w miłosierdzie Boże, które gotowe jest przyjść nam z pomocą i nas wybawić.
Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego skłania również do aktów pokutnych za grzechy innych. Kto miłuje Boże Serce, ten będzie starał się temu Sercu wynagradzać za grzechy braci. Tak więc nabożeństwo to budzi także świadomość i odpowiedzialność społeczną. Nabożeństwo do Serca Jezusowego nagli do naśladowania cnót tego Serca - a przede wszystkim miłości we wszelkich jej przejawach.

Istnieją rozmaite formy czci Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Pierwszą z nich jest coroczna uroczystość, obchodzona w piątek po oktawie Bożego Ciała.
Miesiąc czerwiec jest miesiącem Serca Jezusowego; szczególnym orędownikiem tej formy kultu był papież Leon XIII (+ 1903) i jego następcy.
Często spotyka się także wizerunki Serca Jezusowego: w postaci medalików, obrazków, obrazów ściennych, figur. Liczne są także świątynie poświęcone Sercu Jezusa - w samej Polsce jest ich ok. 400.
Wiele narodów i państw poświęciło się Sercu Pana Jezusa, m.in. Ekwador, Kolumbia, Belgia, Hiszpania, Francja, Meksyk, Polska. Istnieją też zakony pod nazwą Serca Jezusowego - m.in. sercanki, siostry Sacre Coeur, siostry urszulanki Serca Jezusa Konającego.
Istnieją także konkretne pobożne praktyki ku czci Serca Jezusowego. Godzina święta wywodzi się od św. Małgorzaty Marii Alacoque. Pan Jezus wyraził życzenie, aby wierni w nocy z czwartku na pierwszy piątek miesiąca adorowali chociaż przez godzinę Najświętszy Sakrament dla uczczenia konania Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym. Praktykę tę przyswoiło sobie bardzo wiele parafii, odprawiając specjalne adoracje w godzinach wieczornych. Pan Jezus dał także św. Marii Małgorzacie obietnicę, że kto przez dziewięć kolejnych pierwszych piątków przystąpi do Komunii świętej i ofiaruje ją jako wynagrodzenie za grzechy własne i rodzaju ludzkiego, temu Boże Serce zapewni miłosierdzie w chwili zgonu, że nie umrze bez Jego łaski. Kościół wprawdzie nie zaaprobował urzędowo tej obietnicy, pozwala jednak ufać, że zostanie ona wypełniona. Praktyka ta przyczyniła się do spopularyzowania zwyczaju częstej Komunii świętej. Pierwsze litanie do Najświętszego Serca Jezusowego powstały w XVII wieku. Obecna pochodzi z wieku XIX. Jej początek miał miejsce w klasztorze francuskich wizytek. Zatwierdził ją do odmawiania publicznego papież Leon XIII 2 kwietnia 1889 roku. On też dołączył do litanii akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Papież Pius XI dodał akt wynagrodzenia Sercu Jezusowemu, który nakazał odmawiać co roku w uroczystość Serca Jezusowego.

Przyjęcia do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach
24/04

Rozpoczęły się przyjęcia do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach,

która potrwa do 27 sierpnia br.

 

Na stronie www.seminarium.katowice.pl znajdują się informacje dla kandydatów i formularz, za pomocą którego należy się zarejestrować i umówić na rozmowę wstępną. Od kandydatów do seminarium wymagane są następujące dokumenty:

a)własnoręcznie napisane podanie z motywacją swojej decyzji, skierowane do rektora WŚSD;

  1. b) życiorys w formie opisowej, uwzględniający zwłaszcza aspekt religijny;
  2. c) odpis aktu urodzenia;
  3. d) świadectwo chrztu („świeżej' daty, z adnotacją na temat bierzmowania);
  4. e) świadectwo moralności od własnego proboszcza;
  5. f) opinia katechety (dla osób, które ukończyły w tym roku katechezę w szkole średniej);
  6. g) świadectwo ukończenia szkoły średniej (odpis lub kopia – oryginał do wglądu);
  7. h) zaświadczenie maturalne (odpis lub kopia – oryginał do wglądu);
  8. i) świadectwo ukończenie katechezy w zakresie szkoły średniej;
  9. j) zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego;

 

k)fotografia legitymacyjna.

Uroczystości Pogrzebowe Śp. Ks. Prob. Huberta Seweryna
06/04

 

 

 

 

 

 

Ksiądz Proboszcz Hubert Seweryn – budowniczy kościoła

żył 77 lat

19.04.1973 – Święcenia Kapłańskie

1984 – 2009 – Proboszcz Parafii we Frydku

zmarł 2 kwietnia 2021 roku

 

Uroczystości Pogrzebowe we Frydku

w piątek 09.04.2021r

Liturgii pogrzebowej będzie przewodniczył

Bp Marek Szkudło

_______________________

 

Modlitwa Różańcowa o g. 12.30

Msza św. o g.13.30

 

Ze względu na obostrzenia sanitarne

w kościele (20 osób) będzie obecna tylko rodzina i kapłani,

a poza kościołem pozostali wierni.

Uroczystość będzie transmitowana przez stronę internetową parafii!

 

 

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…

 

Odszedł do Pana Ks. Proboszcz Hubert Seweryn
02/04

Odszedł do Domu Ojca

Ks. Prob. Hubert Seweryn

 

 

 

 

W Piątek, 2 kwietnia 2021r.  w godzinach południowych odszedł do Pana - Pierwszy Proboszcz naszej Parafii

Ks. Hubert Seweryn. Przeżył 77 lat w tym 48 lat w Chrystusowym Kapłaństwie. Przez 25 lata był naszym proboszczem.

 

W naszej Parafii odbędą się uroczystości pogrzebowe. Więcej informacji dotyczących pogrzebu po Świętach.

Proszę o modlitwę za Śp. Ks. Prob. Huberta Seweryna.

 

W kościele będziemy się modlić w Jego intencji w Poniedziałek Wielkanocny o g. 15.30, a od wtorku do czwartku o 18.30

- z zachowaniem obostrzeń sanitarnych. Można się łączyć przez internet.

 

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…

 

Linki

Zapamiętaj mnie (90 dni)

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Parafia NMP Królowej Wszechświata we Frydku, siedziba: Frydek, plac Jana Pawła II nr 1.